Niecodzienna sytuacja na osiedlu Kopernik. Wczoraj (7.11.) około godz. 23.40 mieszkańcy ul. Oriona zawiadomili policję, że w pobliżu ich budynku słychać dźwięk syreny alarmowej i komunikat o wykryciu zagrożenia i opuszczeniu budynku. Zdaniem mieszkańców osiedla dźwięk się przemieszczał, jakby był nadawany z samochodu. 2.5K views, 2 likes, 0 loves, 1 comments, 21 shares, Facebook Watch Videos from Ośrodek Kultury W Zawidowie: UWAGA !!! Wczorajszej nocy 22 lutego (środa) z budynku ośrodka zostały skradzione trzy 2.4K views, 46 likes, 1 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Biecz 998: #UWAGA #POŻAR #Aktualizacja : Po dojeździe na miejsce strażacy zastali pożar traw blisko budynku Pożar Usuń i po kłopocie. Możesz też przenieść do kwarantanny. Jeśli okazałoby się, że plik jest potrzebny wtedy możesz go przywrócić z kwarantanny. odpowiedział (a) 17.10.2013 o 14:00: odpowiedział (a) 17.10.2013 o 15:10: odpowiedział (a) 17.10.2013 o 15:10: Chwila, moment, widzę, że to jakaś biblioteka, chociaż nie wygląda Uwaga! 80 tys. chorych i blisko trzy tysiące ofiar w Chinach. Kilkanaście zgonów i kilkuset zarażonych we Włoszech, do których wirus dotarł zaledwie kilka dni temu, to dotychczasowy bilans koronawirusa. Chiny, Włochy. Z epidemią koronawirusa Chiny walczą od początku roku. - Mieszkamy z żoną w mieście Kanton w Chinach. Główny Inspektor Sanitarny ostrzega przed spożyciem pasty warzywnej śródziemnomorskiej z pestkami dyni Mega Vega. Wykryto w niej Clostridium botulinum (laseczki jadu kiełbasianego) oraz toksyny botuli . Pierwszy film dokumentalny o piłkarzu – Robercie Lewandowskim, powstaje dla Amazon Prime Video. Za produkcję odpowiada dom produkcyjny Papaya Films. Czytaj dalej Firma AOC, czołowy producent monitorów gamingowych i akcesoriów, zamieszcza całą swoją gamę produktów dla graczy pod markę AGON by AOC. Czytaj dalej Już po raz dziesiąty Play będzie obecny na Najpiękniejszym Festiwalu Świata! Tysiące uczestników na miejscu oraz setki tysięcy oglądających relacje Czytaj dalej Czy posprzątanie domu za pomocą kilku kliknięć nie brzmi jak marzenie? A zajrzenie do pokoju dziecka bez konieczności odrywania się Czytaj dalej Za kilka tygodni w TVN i na Playerze zadebiutuje nowy serial „Receptura”, którego akcja w intrygujący sposób łączy tradycję z Czytaj dalej Seria „Kryminalne śledztwa PRL” przenosi widza w czas absurdów, szemranych interesów i cenzury. O zbrodniach często mówiło się dopiero wtedy, Czytaj dalej Trzyczęściowa produkcja dokumentalna Obama: Ku doskonalszej unii przedstawia życiową drogę prezydenta Baracka Obamy oraz wyzwania wpisane w budowanie bardziej inkluzywnej Czytaj dalej W środę w kanale Eleven Sports 1 będzie można obejrzeć na żywo towarzyski mecz Blackburn Rovers – Leeds United. Dla Czytaj dalej Telewizja Puls zaprasza na zlot fanów serialu „Lombard. Życie pod zastaw”, który odbędzie się w sobotę 31 lipca w Mrągowskim Czytaj dalej „Uwaga, uwaga! W budynku wykryto zagrożenie pożarowe” – usłyszeli widzowie „Szkła kontaktowego” nadawanego na żywo na TVN24. Program po przerwie Czytaj dalej - Kręciłem się bez celu, nie byłem w stanie się wydostać – relacjonuje Tomasz Lenart, który porusza się na wózku inwalidzkim. – Była panika – wspomina uczestnik spotkania, Paweł Kowalski. Kolejny – Paweł Oklej – podkreśla, że niepełnosprawni nie otrzymali znikąd pomocy. - Każdy musiał liczyć na siebie – podkreśla. Niepełnosprawni spotkali się na Stadionie Narodowym pod koniec marca, by rozmawiać o zmianach w przepisach dotyczących ich zatrudniania. Wybór miejsca nie był przypadkowy. - Zależało nam, żeby była duża sala: dostęp dla osób na wózkach, z dysfunkcjami ruchu, niepełnosprawnych intelektualnie. Stadion spełniał te wszystkie kryteria. Jest sporo wind, schody ruchome – wylicza Jadwiga Jaworska ze Stowarzyszenia Niepełnosprawni dla Środowiska EKON. Zgromadzenie rozpoczęło się zgodnie z planem, jednak już po kilkudziesięciu minutach przerwał je niepokojący komunikat. „Uwaga! Uwaga!. W budynku wykryto zagrożenie pożarowe. Prosimy o natychmiastowe, spokojne opuszczenie obiektu najbliższym wyjściem ewakuacyjnym” – usłyszeli zebrani. - Sala się poderwała, osoby zaczęły opuszczać Stadion. Nie było nikogo z organizatorów czy ochrony, kto by pokierował ludzi. Pokazał, gdzie się znajdują wyjścia ewakuacyjne – relacjonuje Piotr Głodny z Platformy Integracji Osób Niepełnosprawnych. Wśród niepełnosprawnych uczestników zgromadzenia wybuchła panika. Po tym, jak system przeciwpożarowy wyłączył windy i ruchome schody, nie było możliwości ucieczki. Ludzie w pośpiechu próbowali opuszczać zagrożone piętro. Bez jakiejkolwiek pomocy zostało kilkaset osób. Wielu poruszających się o kulach lub na wózkach inwalidzkich. - Osoby niepełnosprawne z nieco lżejszym schorzeniem pomagały tym, którzy sami nie byli w stanie wcale sobie poradzić. Skandaliczna sytuacja – mówi Głodny. I pokazuje zdjęcie, na którym widać, jak osoby dźwigają po zatrzymanych ruchomych schodach osobę na wózku. Wkrótce na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej. Okazało się, że w jednym z pomieszczeń stadionu wybuchł pożar, który bardzo szybko udało się ugasić. - Mogliśmy powiedzieć służbom ochrony, że ewakuacja nie jest konieczna. Nie było zagrożenia – mówi kpt. Andrzej Mierzwicki z Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Zamieszanie trwało jednak dalej: nikt nie przekazał uspokajającej informacji przerażonym uczestnikom zgromadzenia, a system alarmowy wciąż powtarzał komunikat o zagrożeniu i konieczności ewakuacji. - Nikt nam nie powiedział, co się dzieje, nikt do nas nie przyszedł! – mówi Jaworska. Jak ocenia współpracę z przedstawicielami Stadionu?- Nie było żadnej współpracy! A wystarczyła zwyczajna informacja, żeby nie było paniki i stresu – ocenia Jaworska. Stadion Narodowy jest uznawany za jedno z najnowocześniejszych centrów konferencyjnych w Warszawie. Jego zarządca szczyci się tym, że obiekt jest dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych a personel przygotowany do radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. Dlaczego więc w przypadku tak niewielkiego pożaru wykazał się brakiem profesjonalizmu? Dlaczego nikt nie zajął się niepełnosprawnymi? - Dlatego, że ewakuacja osób niepełnosprawnych nie została rozpoczęta. W tym wypadku nie było żadnego zagrożenia dla nikogo, kto się znajdował na Stadionie Narodowym. Alarm został odwołany. Był przekaz do uczestników, że nie ma zagrożenia – twierdzi Piotr Glinkowski, rzecznik prasowy Uczestnicy spotkania przekonują, że było inaczej. - Nie było kompletnie nikogo, kto by uspokoił uczestników! – mówi Głodny. - Zdajemy sobie sprawę, że być może naszym służbom potrzebne będzie szkolenie z „miękkich kompetencji” w zakresie lepszej umiejętności komunikowania się z osobami niepełnosprawnymi – deklaruje Glinkowski. Rzecznik zapowiada też odszkodowanie dla uczestników zgromadzenia. – Zwrócimy tym osobom koszty, ale tylko dlatego, że było to bardzo specyficzne wydarzenie i specyficzna grupa. My to w stu procentach rozumiemy – podkreśla rzecznik. #1641 OFFLINE Sławek Oppeln Bronikowski LokalizacjaŁódż Imię:Sławek Nazwisko:Oppeln Bronikowski Napisano 20 maj 2022 - 05:33 Alert RCB przychodzi sms-em. Opady, wiatr, słońce, upał, deszcz, mgła, covid, dziura ozonowa, cośtam cośtam, groźne zagrożenie! Zostań w domu! Bój się! To się bojamy mepps, hi-lo, BOB i 4 innych osób lubią to Do góry #1642 OFFLINE Tom Rob Tom Rob LokalizacjaDąbrowa Górnicza Imię:Robert Napisano 20 maj 2022 - 16:24 I jeszcze "najnowsza nowość " MAŁPIA OSPA mepps lubi to Do góry #1643 OFFLINE Novis Novis LokalizacjaŁódź Imię:Piotr Nazwisko:Nowicki Napisano 20 maj 2022 - 17:48 Jak byłem młody ( lata 80-siąte) nie słyszałem o kleszczach. Do góry #1644 OFFLINE BOB BOB LokalizacjaWarszawa Imię:Robert Napisano 20 maj 2022 - 18:34 Alert RCB przychodzi sms-em. Opady, wiatr, słońce, upał, deszcz, mgła, covid, dziura ozonowa, cośtam cośtam, groźne zagrożenie! Zostań w domu! Bój się! To się bojamy nie "bojamy" tylko chlamy! Do góry #1645 OFFLINE guciolucky guciolucky LokalizacjaOlsztyn Napisano 20 maj 2022 - 18:59 Nie chodzi o strach, zastanawiam się tylko co jest rozsądne? Wbitych kleszczy miałem sporo, na saksach w Szwecji, lata temu, tak mnie gryzły, że miałem wyraźne guzy na udach, po kilku dniach gorączkę i objawy grypy. Na miejscu, Warmia-Mazury, corocznie kilka sztuk, zawsze mnie ukłuje... Statystyka podpowiada, że bingo pewne Łukasz Mk lubi to Do góry #1646 OFFLINE Szymon82 Szymon82 LokalizacjaŁódź Imię:Szymon Napisano 20 maj 2022 - 19:10 Zrób test , jak masz przeciwciała to trzy tygodnie doksycyklina . Nie daj sobie później wmówić, że starzenie się to późna borelioza i zapomnij o sprawie . Łukasz Mk lubi to Do góry #1647 OFFLINE analityk analityk LokalizacjaWrocław Napisano 29 maj 2022 - 10:30 mozna pomóc i moze doczekamy sie lepszych leków na bolerkę: Uniwersytet Warszawski. Gdzie i jak oddać kleszcza? Naukowcy zachęcają, aby osoby, które znalazły w swoim ciele kleszcza, wysłały go do badania na Wydział Biologii UW. Musi on być dostarczony w ciągu trzech dni od usunięcia go ze skóry, trzeba też wypełnić dwie ankiety online: po oddaniu kleszcza do badań oraz po upływie 8 tygodni od usunięcia. Czas oczekiwania na wynik wynosi do 10 dni roboczych. Kleszcza można dostarczyć osobiście lub pocztą. Jeśli zdecydujemy się na drugie rozwiązanie, należy wysłać go przesyłką kurierską w szczelnie zamkniętym opakowaniu wraz ze zleceniem badania i zgodą na udział w nim na adres: Zakład Parazytologii, Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, ul. Miecznikowa 1, 02-096 Warszawa z dopiskiem „PROJEKT NCN". W pierwszym przypadku kleszcza można dostarczyć osobiście na ten sam adres od poniedziałku do czwartku w godz. 8-18. Naukowcy przyjmują kleszcze do końca września. Setki przebadanych kleszczy na UW W ubiegłym roku naukowcy z Wydziału Biologii UW zebrali prawie 900 kleszczy, a u ponad 20 proc. z nich potwierdzili obecność krętków Borrelia. "Prawie 50 proc. kleszczy przekazanych do badania zostało usuniętych ze skóry po upływie 24 godzin od momentu rozpoczęcia żerowania, co zwiększa ryzyko zachorowania. Ponad 78 proc. osób, które przesłały materiał do badania zadeklarowało, że nie używało repelentów odstraszających kleszcze" - czytamy w komunikacie UW. Do góry Dramatyczne chwile w siedzibie TVN przy ul. Wiertniczej w Warszawie. Podczas programu na żywo zaczęły wyć syreny alarmowe i wybrzmiały komunikaty ostrzegawcze przed pożarem. Prezenterzy musieli opuścić studio i przerwać program na żywo. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Alarm pożarowy w siedzibie TVN! Prezenterzy musieli opuścić studio W poniedziałek 26 lipca ok 22:40 w siedzibie TVN przy ul. Wiertniczej w Warszawie doszło do groźnej sytuacji, którą mogli zobaczyć widzowie TVN24. Podczas nadawanego na żywo „Szkła kontaktowego” w studiu nagle zawyły syreny alarmowe i wybrzmiał komunikat z nakazem niezwłocznej ewakuacji z powodu zagrożenia pożarem. Uwaga, uwaga! W budynku wykryto zagrożenie pożarowe! Prosimy o niezwłoczne opuszczenie… - tu ogłoszenie alarmowe zostało przerwane. Początkowo gospodarze programu publicystycznego, Tomasz Sianecki i Michał Kempa, żartowali z sytuacji, bowiem pierwszy komunikat o zagrożeniu pożarowym został odwołany. Niestety, kilka sekund później w studiu ponownie wybrzmiał alarm przeciwpożarowy. W tym momencie Tomasz Sianecki przerwał program i wraz z Michałem Kempą opuścił budynek. Chyba jednak w tej sytuacji zrobimy przerwę. Zapraszamy Państwa na część trzecią za kilka minut. Dziękujemy bardzo – powiedział prezenter. Program po przerwie reklamowej nie powrócił już na antenę. Zamiast kolejnej części „Szkła kontaktowego” w TVN24 pokazano materiały o igrzyskach olimpijskich w Tokio. Stacja nie wyemitowała również programu „Dzień po dniu”, w którym na żywo podsumowywane są najważniejsze wydarzenia z minionego dnia. W sieci znalazło się nagranie programu, podczas którego wybuchł alarm pożarowy: Nikomu nic się nie stało Zgodnie z procedurami bezpieczeństwa wszyscy musieli ewakuować się z budynku. Do stołecznej straży pożarnej nie wpłynęło żadne zgłoszenie o pożarze w siedzibie TVN. Na ul. Wiertniczą nie zostały też wysłane żadne służby ratunkowe – podała Wirtualna Polska. Na szczęście nikomu podczas zagrożenia pożarowego nic groźnego się nie stało, a alarm najprawdopodobniej był fałszywy. Michał Kempa w swojej usuniętej już instagramowej relacji potwierdził, że nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu. Żyjemy, alarm był prawdziwy i to nie były ćwiczenia. Póki co nic się nie pali i nic nie wybucha. Nie damy się tak łatwo! – napisał. Do tej pory TVN Grupa Discovery nie wydała oficjalnego komunikatu w sprawie alarmu pożarowego w swojej siedzibie. to ostatnia z insta Kaśka.. odskocznia od wrednej codzienności - SPORT (@KatarzynaBrandt) July 26, 2021 Czytaj także: Niefortunna wpadka prezentera "Panoramy". Podczas pożegnania z widzami Karol Gnat stwierdził, że Słońce kręci się wokół Ziemi. Zabawną pomyłkę wyłapali internauci. Nagranie programu krąży teraz po Internecie! Zabawna wpadka na żywo na antenie Telewizji Polskiej! Prezenter przejęzyczył się na wizji, a później wyłączono mu mikrofon. Wszystko to miało miejsce podczas zapowiadania kolejnego meczu. Nagranie tej wywołującej uśmiech sytuacji trafiło do sieci. Niecodzienna sytuacja wydarzyła się w niedzielny poranek na antenie TVP2. Podczas kulinarnej sekcji programu "Pytanie na śniadanie", zmęczona Marzena Rogalska postanowiła odpocząć na rozłożonym nieopodal hamaku. Gdy dziennikarka zaczęła... pożar w Poznań City Center Zenon KubiakRano w jednym z pomieszczeń Poznań City Center wybuchł pożar. Na szczęście były to tylko ćwiczenia. Było kilka minut po godz. 10, gdy w galerii handlowej Poznań City Center rozległ się alarm. - Uwaga, uwaga! W budynku wykryto zagrożenie! Pomieszczenie, w którym się państwo znajdują, w tej chwili jest bezpieczne. Prosimy jednak o porzucenie wszelkich czynności, pozostanie na miejscu i oczekiwania na dalsze instrukcje – można było usłyszeć z głośników. Po chwili rozpoczęła się ewakuacja wszystkich robotników (w galerii trwają ostatnie prace przed otwarciem planowanym na piątek) oraz pracowników sklepów i restauracji – w sumie było to około 1500 osób. Na miejscu po kilku minutach pojawiły się pierwsze wozy strażackie. Dzięki wysięgnikowi spryskano wodą dach galerii. Cześć strażaków wbiegła do środka, aby zobaczyć, czy w środku nikt nie został. Znaleziono jedną osobę, którą musiano wynieść na noszach. Na szczęście były to tylko Straż pożarna musi być gotowa na radzenie sobie z różnego rodzaju zagrożeniami, jakie mogą powstać w tego typu obiektach – wyjaśnia Jerzy Ranecki, zastępca komendanta państwowej straży pożarnej w Poznaniu. – Może w nich dojść do pożaru, rozpylenia nieznanej substancji czy alarmu bombowego. Kluczowa w takich sytuacjach jest właściwa współpraca z zarządcą obiektu. Łącznie w ćwiczeniach wzięło udział około 50 strażaków. Po około 40 minutach wszystkie ewakuowane osoby mogły wrócić do galerii. Kliknij, aby obejrzeć wszystkie zdjęcia Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

uwaga uwaga w budynku wykryto zagrożenie